W minionych latach mieliśmy okazję zaobserwować powstanie kilku dobrych filmów i książek, poświęconych problemom osób chorych na Alzheimera oraz ich rodzin. To bardzo pozytywny trend: dzięki filmowi i literaturze o wiele łatwiej jest o Alzheimerze rozmawiać, zarówno rodzinom chorych, jak i osobom nie mającym do tej pory żadnej styczności z tą chorobą.
Przedstawiamy kilka przykładowych tytułów filmów oraz książek, dotyczących tematyki choroby Alzheimera, które powstały w ostatnim czasie. Przypuszczalnie nie są to pierwsze i z pewnością nie ostatnie filmy oraz książki na ten temat.

Spis treści:

  1. Still Alice
  2. Daleko od niej
  3. Iris
  4. Jak opiekun powinien zadbać o siebie?
  5. Pamiętnik
  6. Spojrzeć z boku

Still Alice

W 2015 roku na ekrany polskich kin trafił film „Still Alice”, będący adaptacją doskonałej debiutanckiej powieści Lisy Genovy: „Motyl”. Bohaterką filmu jest dr Alice Howland, wykładowczyni Uniwersytetu Columbia, którą poznajemy w dniu jej pięćdziesiątych urodzin. Życie Alice oraz jej rodziny zmienia się, kiedy dowiaduje się podczas wizyty u neurologa o wczesnym stadium choroby Alzheimera. Jest to rzadka odmiana tej choroby, dziedziczna i atakująca w stosunkowo młodym wieku. Obserwujemy w filmie kolejne stadia choroby (to bardzo uzmysławia jej możliwy przebieg). O ile początkowo Alice udaje się maskować wpadki z pamięcią (głównie dzięki inteligencji bohaterki), o tyle walka ta w dłuższym okresie skazana jest na niepowodzenie.

W „Still Alice” nie znajdziemy typowo hollywoodzkich, sentymentalnych scen – tzw. „wyciskaczy łez”. Siłą filmu jest natomiast niezwykle autentyczna gra wcielającej się w Alice Julianne Moore (aktorka odebrała za tę rolę Oskara). Aktorka bezbłędnie wprowadza również widza w piekło samoświadomości. Tracąca wspomnienia i zasób słów Alice rozumie co się z nią dzieje. Bywają jednak momenty, kiedy potrafi spojrzeć na siebie z poczuciem humoru. Jej ostatni wykład, odczytywany z kartki, jest jedną z najlepszych scen filmu. W filmie zarysowane zostały również relacje rodzinne Alice, w szczególności z mężem oraz z najmłodszą córką. Opowieść jest pełna niuansów i dość delikatna. Znalazło się w niej miejsce na strach i cierpienie, ale także ciepło oraz zwykłą ludzką godność.

Daleko od niej

To kanadyjski dramat z 2006 roku, o którym mówi się, że przełamał pewne tabu w zakresie opowiadania o starości. Powstał on na podstawie opowiadania pt. „Stary niedźwiedź mocno śpi” wydanego w książce „Kocha, lubi, szanuje”, której autorką jest Alice Munro. Bohaterowie opowieści pokazani są jako pełnokrwiste postacie – klną, kochają się i ranią nawzajem. Fiona i Grant są starszym małżeństwem. Fiona choruje na Alzheimera i kiedy jej stan pogarsza się do tego stopnia, że stwarza niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia, małżeństwo decyduje o przeniesieniu jej do domu opieki. Rozłąka i choroba sprawiają, że bohaterowie oddalają się od siebie. Jest to bardzo przejmujące kino, o rozstawaniu się dwojga ludzi. Dodatkową siłą filmu jest nagrodzona Złotym Globem kreacja aktorska Julie Christie.

Iris

To autentyczna historia życia pisarki Iris Murdoch, cierpiącej na chorobę Alzheimera i zmarłej w 1999 roku. Scenariusz filmu powstał w oparciu o dwie książki wspomnieniowe napisane przez męża Iris, Johna Bayleya. Film z 2001 roku opowiada o wielkim i trudnym uczuciu, które połączyło małżonków na kilkadziesiąt lat i które przechodzi próbę za sprawą choroby Iris. Tym co pogłębia dramat pisarki jest fakt, że nie może już dalej tworzyć. Nie dlatego, że zabrakło jej weny, ale dlatego że nie może utrzymać już pióra w dłoni. Nie potrafi też porozumieć się z ludźmi. Opowieść skonstruowana jest na zasadzie przeplatających się z etapami choroby wątków retrospektywnych z młodości Iris i Johna.

Jak opiekun powinien zadbać o siebie?

W tym wyjątkowo bolesnym sposobie narracji w niezwykły sposób ukazana jest również sylwetka Bayleya (Jim Broadbent otrzymał za tę rolę Oskara i Złoty Glob). Zakompleksiony i nieatrakcyjny wykładowca kocha piękną i przebojową Iris w sposób bezwarunkowy – również kiedy role i „układ sił” w związku ulegną odwróceniu za sprawą choroby pisarki. Chyba żaden inny film nie jest tak dużym hołdem dla opiekuna osoby chorej na Alzheimera.

Szukając filmu „Iris”, pamiętajmy o dacie jego wydania – 2001 rok. Film o identycznym tytule, ale z 2016 roku opowiada zupełnie inną, niezwiązaną z chorobą Alzheimera historię.

Pamiętnik

Będący adaptacją powieści Nicolasa Sparksa film w reżyserii Nicka Cassavetesa z 2004 roku to wzruszająca opowieść o miłości. Cierpiąca na Alzheimera Allie przebywa w domu opieki. Jeden z pensjonariuszy, starszy mężczyzna imieniem Duke, codziennie czyta jej na głos pamiętnik. Zawarta w nim opowieść to historia o miłości dwojga młodych ludzi, których rozdzielił los. Allie słucha z uwagą historii, która porusza ją do żywego. Sama nie pamięta swojej młodości, nie wie też, że opowieść z pamiętnika to historia jej własnego życia.

Choroba Alzheimera nie pełni co prawda w „Pamiętniku” głównej roli, lecz film opowiada o ważnych uczuciach, tych minionych i obecnych oraz o trosce o drugiego człowieka.

Spojrzeć z boku

Spojrzeć z boku to już nie tytuł kolejnego filmu. To coś, na co pozwalają nam fabularne historie. Czym innym jest wiedzieć o chorobie Alzheimera w teorii, a nawet z własnej praktyki, a czym innym ujrzeć ludzkie emocje, historie, opowieści. Móc pokazać je bliskim, znajomym i zostać lepiej przez nich zrozumianym: czy to jako osoba dotknięta chorobą, czy też opiekun. Niektóre z tych historii mogą być oczywiście nieco podkoloryzowane. Narracja książkowa, a już scenariusz filmowy w szczególności, rządzą się pewnymi prawami. Niemniej, bardzo dobrze, że takie dzieła powstały. Oby jak najwięcej osób miało okazję się z nimi zapoznać.